Lipiec, pogoda dokładnie taka jaka powinna być, słońce grzeje i pozwala ładować baterie na chłodniejsze pory roku.
Staram się korzystać tyle z cudownej pogody ile tylko mogę. W czasie weekendu wycieczki poza miasto, w ciągu tygodnia, długie spacery, kąpiele w jeziorze, wcieczki rowerowe. O tej porze roku nie mam ochoty na ciepłe posiłki w ciągu dnia. Na drugie śniadanie lub lunch często pojawiają się zmiksowane owoce. Porcje nie są małe, wypijam średnio około pół litra smoothie. Sporadycznie korzystam z przepisów, w większości smoothie oraz koktajle powstają spontanicznie. Staram się nie mieszać zbyt wielu składników, nigdy nie dodaje nabiału do owoców, staram się miksować owoce sezonowe, choć goszczą u mnie również te egzotyczne. Zimą dodaję przyprawy rozgrzewające, latem ich raczej unikam. Do wielu koktajli dodaje olej kokosowy nierafinowany oraz napoje roślinne lub wodę kokosową. Nie zapominam również o siemieniu lnianym, nasionach chia, pyłku pszczelim, spirulinie, chlorelli, białym sezamie, różnego radzaju orzechach, sproszkowanej pokrzywie i acerolii. Tak zwane superfoods są i w mojej kuchni obecne. Stosuję je jednak z umiarem i nie popadam w zachwyt, jak każdy składnik i superfoods w nadmiarze mogą być szkodliwe! Warto pamiętać, iż nie każdy produkt spożywczy jest dobry dla każdego człowieka. To co mi będzie służyć i odżywiać u innej osoby może wywoływać wzdęcia, niestrawność, pogarszać samopoczucie. Nie ma jednego, szczegółowego przepisu na zdrowie i zdrową dietę, tak jak nie ma dwóch takich samych osób – warto o tym pamiętać!
Dziś u mnie trochę egzotycznie, w większości owoce z poza Europy, a więc marakuja, ananas, granat. Taki miks, smakowo wypada bardzo dobrze, a jak odżywczo??? Nie jestem pewna czy można porównać z owocami europejskimi, które miały okazję dojrzeć na słońcu a nie w magazynach i na statkach. Nie zawsze musi być idealnie ;).
Składniki:
- 3 marakuje
- 1/2 średniego ananasa
- 1/2 średniego arbuza
- 1/2 granatu
- 2 łyżki pyłku pszczelego
Pięknego słonecznego dnia życzę!
Maya's Way 