Jeśli ktoś unika w swojej diecie glutenu, tak jak ja, to wie jak trudno jest znaleźć świeży, smaczny chleb bezglutenowy. U mnie sprawa jest podwójnie skomplikowana, nie dość, że chleb powinien być beglutenowy, to musi być z piekarni lub sklepu ekologicznego. Temat dość trudny, bo miasto w którym mieszkam w Niemczech, jest dość małe i temat jedzenia beglutenowego dopiero zaczyna się tutaj rozwijać. To co mogę kupić to dwa rodzaje świeżego chleba, reszta to pakowane w plastik bułki, bagietki, pokrojone kromki chleba. Pieczywo pakowane w plastik, nie odpowiada mi wcale. Co pozostaje? Własny piekarnik i samodzielne wypieki 🙂 . Nie mam dużego doświadczenia w pieczeniu chleba, większość prób była mało udana ;). Zdecydowałam się na gotową mieszankę, chyba najprostszą na rynku ;))). Bauck Hof, Schnell Brot z przyprawami, bez drożdży, dla mnie, jako początkującej, opcja idealna. Jedyne co musiałam zrobić to dadać letnią wodę i dobrze wymieszać. Cały proces, od wsypania mieszanki do miski, aż do gotowego pachnącego chleba, nie przekracza godziny 🙂 . Rezultat super, chleb jest chlebem, a nie chlebopodobnym produktem. Jest wilgotny, sprężysty, aromatyczny. W mojej kuchni pojawiać się będzie regularnie!
Polecam 🙂 !