Wiosenne nowości w koktajlu

koktajl z bialkiem vege 3

Koktajle pijam regularnie od kilku lat. Najczęściej powstają spontanicznie, bez przepisu. Staram się jednak trzymać kilku zasad, aby stworzyć wartościowy posiłek za każdym razem.

Co jest ważne dla mnie przy tworzeniu koktajlu? Przede wszystkim różnorodność 🙂 oraz jakość.

Po pierwsze dobrej jakości woda lub napoje roślinne z certyfikatami bio.

Po drugie baza, którą najczęściej są banany, w Niemczech w każdym sklepie można kupić banany bio lub Demeter w bardzo przystępnej cenie. Od 10 lat, nie kupuję innych, tylko bio, dlaczego? Ponieważ wierzę w różnicę miedzy uprawami masowymi, przemysłowymi, gdzie niszczy się ziemię, bioróżnordność – opryskami, bezmyślną wycinką dzikich lasów, gdzie fatalnie opłaca się ludzi uprawiających te owoce, a uprawami organicznymi.

Natępnym punktem są owoce, które dają główny smak i aromat. Staram się kupować sezonowo oraz względnie lokalnie (rozszerzyłam lokalność do całej Europy), w większości  z certyfikatami bio, choć czasami zdarzają się odstępstwa. Co kupuję? Zimą i wiosną pomarańcza z Włoch oraz Hiszpanii. W ostatnich sezonach, najczęściej pojawiają się u mnie w domu czerwone pomarańcza z Sycylii, absolutnie doskonałe! Czerwone pomarańcza to nie tylko składnik koktajli, ale główny składnik soków cytrusowych, które pojawiają się w moim domu, kilka razy w tygodniu, od grudnia do końca marca. Co poza pomarańczami? Cytryny, grejpfruty. W zależnosci od pory roku pojawiają się owoce granatu, czereśnie, wiśnie oraz owoce jagodowe. Zimą oraz wiosną zamrażarkę mam wypełnioną malinami, jagodami, truskawkami oraz miksem jagodowym – bez tych mrożonek nie wyobrażam sobie koktajli, gdy brakuje świeżych, lokalnych owoców. A co z odstępstwami? Kupuję mango, ananasy, które nie są uprawiane w Europie, czasami wpadają do mojego koszyka marakuje, które nie pochodzą ani z Europy, ani z upraw ekologicznych. Coraz mniej kupuję awokado, a jeśli znajdzie się na liście zakupów, to prawie nigdy z upraw organicznych 😦 . Ceny awokado poszybowały w ostatnich latach tak wysoko w Niemczech, że zwyczajnie nie mogę sobie pozwolić na taki luksus. Koszt jednego awokado to koło 3 euro 😦 .

Po czwarte, tłuszcze. Tutaj najczęściej pojawiają się, na przeminnie, olej kokosowy lub olej lninany. Oba jakości bio.

Po piąte, superfoods, zioła, odżywki. Jakiś czas temu postanowiłam, iż raz w miesiącu będę kupować jeden produkt, który mnie zaciekawi. Dzięki tej metodzie mam dziś ciekawą i sporą kolekcję speciałów z różnych części świata, które dostarczają całej mojej rodzinie ekstra porcję witamin, minerałów oraz wymacniają dodatkowo odproność. Każdego dnia używam coś innego, raz sproszkowany burak, innym razem sproszkowaną pokrzywę, czasami sproszkowany korzeń Maca. W swojej kolekcji posiadam rónież pyłek pszczeli, sproszkowane jagody goji, sproszkowany baobab, nasiona Chia, miks antyoksydantów od LebePur (niemiecka firma produkująca wysokiej jakości produkty bio, chyba większość z nich jest wegańska), sproszkowaną trawę pszeniczną i sproszkowany szpinak, czasami kupuję na wagę świeże, kawałki Aloe Vera.

Kilka dni temu zakupiłam wegańską odżywkę białkową, firmy Pur Ya!, o smaku truskawkowo-waniliowym.  Nie jestem i nigdy nie zamierzam być weganką, lubię mięso, ale nie jadamy go w naszym domu codziennie. Po pierwsze nie odczuwamy potrzeby, aby gościło na naszym stole przy okazji każdego obiadu. Po drugie ze względu na szacunek dla zwierząt, kupujemy mięso bio, gdzie warunki hodowli są zupełnie inne, smak oraz aromat mięsa jest także całkiem inny. Takie mięso kosztuje dość sporo, ten czynnik również wpływa na częstotliwość zakupów.  Teraz w dni w kórych nie ma mięsa w menu, pojawia się roślinna, mieszanka białkowa. Nie daję jej dużo, połowę zalecanej porcji, urozmaicam dietę. Chcę, aby nasze organizmy miały jak największy wybór, aby dzięki różnorodności mogły dobrze funkcjonować 🙂 !

Zachęcam do eksperymentów, otwartości na nowości, do miksowania wielu składników, do szukania własnych smaków i picia koktajli 🙂 .

koktajl z bialkiem vege 2.1.JPG
Na zdjęciu jeszcze jedna nowość, słomka ze stali nierdzewnej.  Zakupiłam cały zestaw na Amazonie. Są bardzo ładne i będą na służyć długie lata. W naszym domu pożegnaliśmy jednorazówki plastikowe.

Na zdrowie!!!