Słodka przekąska wykonana we własnej kuchni jest ciekawą i zdrową alternatywą dla sklepowych ofert. Idealna w czasie wycieczek, po treningu, w czasie dłuższego wypadu na zakupy, do kawy na drugie śniadanie. Jest to zdrowsza alternatywa ponieważ mamy wpływ na jakość i proporcje poszczególnych składników. Własnoręcznie wykonane batony dają nam również możliwość unikanięcia produktów na które mamy nietolerancje pokarmowe i które musimy eliminować z diety.
Zachęcam do eksperymentowania z tym przepisem, aby każdy znalazł swoje ulubione proporcje i skład :).
Składniki:
- gorzka czekolada 100/150g
- jedna lub dwie łyżki masła orzechowego bio
- dwie duże łyżki oleju kokosowego extra virgin (można zastąpić olej ghee jeśli ktoś nie lubi smaku kokosu)
- dwie duże łyżki miodu
- daktyle
- figi
- orzechy nerkowca
- kilka orzechów włoskich
- rodzynki
- garść namoczonych przez noc pestek dyni
- jagody goji
- pistacje
- płatki owsiane bezglutenowe
- płatki jaglane
Przygotowanie:
- W kąpieli wodnej roztopiłam czekolade, olej kokosowy i ghee. Wszystkie suszone owoce sparzyłam wrzątkiem, osuszyłam ręcznikiem papierowym. Daktyle, figi pokroiłam na małe kawałki, następnie wszystkie owoce oraz orzechy włoskie,nerkowce oraz pestki dyni przesypałam do większej miski, dodałam płatki,miód, masło orzechowe. Roztopioną masę przelałam do miski i wszystko wymieszałam.
- Masę przełożyłam do plastikowego pojemnika wyłożonego papierem do pieczenia, następnie posypałam pokruszonymi pistacjami. Pojemnik zamknęłam i wstawiłam na trzy godziny do lodówki. Po trzech godzinach pokroiłam, zapakowałam w papier i przewiązałam kolorowym sznurkiem. Tak przygotowane batony przechowuję w lodówce.